Mam to cudo od kilku lat. Najpierw grał z mildtonami 80 a obecnie z STX electrino 250. Wymieniłem te 4 duże kondensatory na magazynowe, nie używane oryginały - znacznie poprawiło to jakość dźwięku. Zbyt wielu wzmacniaczy do porównania nie mam ale jak dla mnie gra świetnie. Do tego piękny wygląd i podświetlane naturalnym żarowym światłem wskaźniki - super sprawa.
Minus to trzaski czasem przy manipulowaniu przełącznikami, czasem trzeba 2x przełączyć źródło, bo np jeden kanał nie łączy - w końcu sprzęt ma ponad 30 lat.
Miałem wymieniać na coś nowego ale skoro gra tak jak lubię - to po co wymieniać? Może kiedyś to wymienię ale obecnie zastanawiam się raczej nad wysłaniem go do gruntownego przeglądu do jakiegoś szpeca.
Poza wyglądem i odpowiadającym mi brzmieniem WSH-205 ma jeszcze ten plus - że stale drożeje ;)